poniedziałek, 6 czerwca 2016

,,Złodzieje snów" Maggie Stiefvater



Jeśli moglibyście wykraść przedmioty ze swoich snów, co byście zabrali?
W powieści ,,Złodzieje snów” opisane zostały dalsze losy trójki przyjaciół z elitarnej szkoły dla chłopców - Ganseya, Adama i Ronana - oraz pochodzącej z rodziny wróżek Blue. Teraz, kiedy linie mocy wokół Cabeswater zostały obudzone, życie bohaterów zmienia się nie do poznania. Nikt nie spodziewa się wyzwań, które mają nadejść... Ronan Lynch coraz głębiej wchodzi w świat snów. Ma pewien sekret, który ukrywa przed innymi, a czasem nawet przed samym sobą. Posiada szczególny dar - potrafi kraść przedmioty ze snów. Jednak nie jest jedyną osobą, która ich pragnie...



W ,, Złodziejach snów” skupiamy się przede wszystkim na Ronanie Lynchu, a im więcej Ronana, tym lepiej! Dla mnie jest jedną z najbardziej ulubionych postaci, której się po prostu nie da nie kochać. Dochodzi też kilka nowych świetnie wykreowanych bohaterów.

,,Miecz nie jest zabójcą, jest jedynie narzędziem w dłoni zabójcy.”

Nie mogę również nie napomknąć o Blue i Ganseyu. Muszę przyznać, że główna bohaterka jest znacznie bardziej dopracowana w tej części, przez co polubiłam ją jeszcze bardziej. Motyw pt. ,,nie mogę cię pocałować” wreszcie ruszył, co tak właściwie mnie cieszy.
 Jeśli chodzi o Adama, czuję się lekko zaskoczona jego metamorfozą. Raczej nie spodziewałam się, że autorka zacznie od zmian jego osobowości, jeszcze zanim tak właściwie dobrze się z nim zapoznaliśmy.
Kolejnym pozytywem tej książki jest zdecydowanie lepsza akcja! Więcej się dzieje, a co za tym idzie- jeszcze bardziej wciąga. Czuję się usatysfakcjonowana całą fabułą i tym jak się potoczyły sprawy. Dałam się zaskoczyć niektórym zdarzeniom, a epilog w ogóle pozamiatał wszystko.

,,Tajemnica to dziwna rzecz. [...] W życiu każdego z nas są tajemnice. Albo ich dochowujemy albo ktoś dochowuje ich przed nami. Posługujemy się nimi albo ktoś posługuje się nimi przeciwko nam. Tajemnice i karaluchy - oto co pozostanie, gdy wszystko się już skończy.”

Podsumowując, ta część jest zdecydowanie lepsza od poprzedniej. Jeszcze więcej tajemniczej, starożytnej magii i uroczej Henrietty. Tak jak liczyłam, ,,Król Kruków” był tylko rozpędem do prawdziwego skoku, jakim są ,,Złodzieje snów”. Polecam tę książkę każdemu! Nawet jeśli ktoś zawiódł się na pierwszej części , obiecuję, że kontynuacja rozkocha w sobie każdego.

Tytuł: ,,Złodzieje snów”
Autor: Maggie Stiefvater
Wydawnictwo: Uroboros
Tom: 2
Liczba stron: 479






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz