Jeśli
moglibyście wykraść przedmioty ze swoich snów, co byście zabrali?
W powieści ,,Złodzieje
snów” opisane zostały dalsze losy trójki przyjaciół z elitarnej szkoły dla
chłopców - Ganseya, Adama i Ronana - oraz pochodzącej z rodziny wróżek Blue.
Teraz, kiedy linie mocy wokół Cabeswater zostały obudzone, życie bohaterów
zmienia się nie do poznania. Nikt nie spodziewa się wyzwań, które mają
nadejść... Ronan Lynch coraz głębiej wchodzi w świat snów. Ma pewien sekret,
który ukrywa przed innymi, a czasem nawet przed samym sobą. Posiada szczególny
dar - potrafi kraść przedmioty ze snów. Jednak nie jest jedyną osobą, która ich
pragnie...
W ,,
Złodziejach snów” skupiamy się przede wszystkim na Ronanie Lynchu, a im więcej
Ronana, tym lepiej! Dla mnie jest jedną z najbardziej ulubionych postaci,
której się po prostu nie da nie kochać. Dochodzi też kilka nowych świetnie
wykreowanych bohaterów.
,,Miecz nie
jest zabójcą, jest jedynie narzędziem w dłoni zabójcy.”
Nie mogę
również nie napomknąć o Blue i Ganseyu. Muszę przyznać, że główna bohaterka
jest znacznie bardziej dopracowana w tej części, przez co polubiłam ją jeszcze
bardziej. Motyw pt. ,,nie mogę cię pocałować” wreszcie ruszył, co tak właściwie
mnie cieszy.
Jeśli chodzi o Adama, czuję się lekko
zaskoczona jego metamorfozą. Raczej nie spodziewałam się, że autorka zacznie od
zmian jego osobowości, jeszcze zanim tak właściwie dobrze się z nim
zapoznaliśmy.
Kolejnym
pozytywem tej książki jest zdecydowanie lepsza akcja! Więcej się dzieje, a co
za tym idzie- jeszcze bardziej wciąga. Czuję się usatysfakcjonowana całą fabułą
i tym jak się potoczyły sprawy. Dałam się zaskoczyć niektórym zdarzeniom, a
epilog w ogóle pozamiatał wszystko.
,,Tajemnica
to dziwna rzecz. [...] W życiu każdego z nas są tajemnice. Albo ich dochowujemy
albo ktoś dochowuje ich przed nami. Posługujemy się nimi albo ktoś posługuje
się nimi przeciwko nam. Tajemnice i karaluchy - oto co pozostanie, gdy wszystko
się już skończy.”
Podsumowując, ta część jest zdecydowanie
lepsza od poprzedniej. Jeszcze więcej tajemniczej, starożytnej magii i uroczej
Henrietty. Tak jak liczyłam, ,,Król Kruków” był tylko rozpędem do prawdziwego
skoku, jakim są ,,Złodzieje snów”. Polecam tę książkę każdemu! Nawet jeśli ktoś
zawiódł się na pierwszej części , obiecuję, że kontynuacja rozkocha w sobie
każdego.
Tytuł: ,,Złodzieje snów”
Autor: Maggie Stiefvater
Wydawnictwo:
Uroboros
Tom: 2
Liczba
stron: 479
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz