czwartek, 16 czerwca 2016

,,Polowanie" Andrew Fukuda


JESTEŚ ŁOWCĄ ALBO ZDOBYCZĄ.
Nie wolno się pocić. Nie wolno się śmiać. Nie wolno ściągać na siebie uwagi. I przede wszystkim, cokolwiek się robi, nie wolno zakochać się w jednym z nich.

 Gene różni się od swoich rówieśników. Nie potrafi biegać szybko jak błyskawica, słońce mu nie szkodzi, nie dręczy go również żądza krwi. Gene jest człowiekiem i zna zasady. Trzeba ukrywać prawdę. To jedyny sposób, żeby zachować życie w świecie nocy – świecie, gdzie ludzie stanowią przysmak i poluje się na nich dla krwi.








Książka opowiada o ,,ludziach” i heperach, z czego ci drudzy stanowią smakowity kąsek dla pseudo ludzi. Tak naprawdę ,,ludzie” nie mają nic wspólnego z człowieczeństwem- bardziej przypominają wampiry lub zwierzęta niż któregokolwiek z nas. Wiem, że to trudne do ogarnięcia, ale w wielkim skrócie chodzi o to, że ludzie to heperzy, a ,,ludzie” to potwory (tylko pogratulować autorowi rozumowania). Głównym wątkiem są Łowy, czyli bardzo rzadkie już wydarzenie, gdzie wylosowani ludzie polują na heperów. Otóż, ,,smakowite kąski” praktycznie wyginęły, a ostanie egzemplarze są umieszczone w kopule. Żyją tam w nieświadomości zbliżającej się śmierci, albowiem Władca rozporządził ostatnie Łowy w historii świata. Nieliczni dostaną okazję zabicia i zjedzenia jednego z nich. Pytanie; co jeśli heper zostanie wylosowany jako łowca? No cóż, tego sami przekonacie się, jeśli zdecydujecie się przeczytać tę książkę.


Główny bohater jest heperem, co sprawia, że musi ukrywać swoją prawdziwą tożsamość. Jak to robi? – nosi sztuczne kły, goli całe ciało, usiłuje starannie ukrywać emocje, a także zamiast śmiać się jak każdy z nas…. drapie się w nadgarstek.


Tak właśnie, dobrze przeczytaliście. To nie jest żaden błąd.


 Osobiście uważam, że pomysł jest niesamowicie żenujący. Do tego dochodzi ślinienie się i ryczenie jak dzikie zwierzęta. Powieść przypomina raczej kiepską komedię niż fantastykę, zwłaszcza, że w scenie rozwiązującej akcje brakowało tylko tekstu ,,Jeszcze zobaczycie wredne dzieciaki!”.


,,Na ten okrzyk wszystkie głowy unoszą się i opadają, kiwają i kręcą, a z nosów dobywa się głośne prychanie.”


 Sami dobrze wiecie, że są autorzy, którzy  mają dobry pomysł na książkę, ale nie zabłysnęli umiejętnościami literackimi. Pan Andrew Fukuda nie należy do nich z prostego powodu-nie miał on nawet dobrego pomysłu. Męczyłam się, czytając tą powieść. Akcja była słaba, wręcz nudziła, a im bliżej końca, tym gorzej. Całe 356 stron czystej udręki. Bohaterzy są jednowymiarowi, nijacy i ogólnie ciężcy do polubienia.

Przy podsumowaniu mogę tylko powiedzieć, że wolałabym wymazać ,,Polowanie” z pamięci. Nie polecam książki nikomu.

Tytuł: ,,Polowanie”
Autor: Andrew Fukuda
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Tom: 1
Liczba stron: 356




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz